Jak zdobywać niemieckojęzyczne rynki?
Czym są nowe portale Job-Profi.pl i Projekt-Profi.pl?
Job-Profi.pl jest platformą skupiającą wiedzę na temat krajów niemieckojęzycznych, takich jak Niemcy, Austria i Szwajcaria, jest punktem informacyjnym dla osób szukających pracy na terenie tych krajów. Można tam znaleźć m.in. informacje dotyczące zarobków, podatków i zasad rozliczania się. Projekt-Profi.pl jest z kolei skierowany do polskich firm, które w różny sposób chcą kooperować z firmami niemieckimi i austriackimi. Na platformie polskie firmy mogą tworzyć swoje wizytówki i w ten sposób wyszukiwać partnerów do nawiązania współpracy zagranicznej. Uważam, że obecnie rynki niemiecki i austriacki są jednymi z bardziej stabilnych w Europie, a ich bliskość geograficzna również jest in plus. Południe Europy znajduje się w dużo gorszej sytuacji, a patrząc na doskonale rozwijające się polskie firmy myślę, że wewnątrz naszego kraju jest zbyt mała podaż i konieczne jest wyjście na zewnątrz. Zagraniczne firmy ciągle jednak mają pewne obawy w kontaktach z polskimi kontrahentami i nasza platforma jest małą cegiełką, która ma pomóc przełamać tę barierę strachu.
Jak doszedł Pan do tego pomysłu na biznes? Czy już na etapie tworzenia platformy posiadał Pan wiedzę na temat firm, które chciałyby rozpocząć międzynarodową współpracę i szukają w tym celu wsparcia?
Przez 17 lat mieszkałem w Niemczech, gdzie prowadziłem firmę consultingową. To pozwoliło mi zauważyć, że duże przedsiębiorstwa mające swoich prawników i spory kapitał nie boją się inwestować w Polsce. Natomiast te małe firmy, często rodzinne, również chciałyby rozpocząć kooperację z polskimi przedsiębiorcami, towarzyszy im jednak bariera psychologiczna. W pewnym sensie stanęliśmy przed zadaniem budowania wzajemnego zaufania pomiędzy małymi i średnimi firmami z Austrii, Niemiec i Polski.
Który rynek jest, Pana zdaniem, bardziej zainteresowany współpracą z polskimi firmami – niemiecki czy austriacki?
Oba rynki są bardzo zainteresowane współpracą. Trzeba jednak pamiętać, że rynek austriacki jest dużo mniejszy niż niemiecki, który liczy ponad 80 mln osób.
W jakim kierunku widzi Pan sens rozwijania portali?
Czy poza informacjami będzie Pan uczestniczył aktywnie w nawiązywanych kontaktach biznesowych?
Portal jest dobrze zbudowany pod kątem klientów niemieckojęzycznych, ale zawsze będzie tylko portalem, jak jeden z wielu. My chcemy dynamicznie wychodzić do firm, będziemy się spotykać z ich właścicielami w Polsce i za granicą. Myślę, że przedstawianie sobie wzajemnie przedsiębiorców, budowanie kontaktów, może zaowocować konkretną współpracą.
Jak tego rodzaju portale mogą pomóc młodzieży, która kształci się w zawodzie lub planuje założyć własną działalność?
Portal będzie się oczywiście dalej rozwijał, ale już teraz daje on młodym ludziom możliwość zaprezentowania tu swoich pomysłów. My będziemy im pomagali szukać inwestorów za granicą.
Rozumiem, że firmy austriackie i niemieckie, które zgłosiły chęć nawiązania współpracy na portalu, są już do tego przekonane?
Tak, a my ich jeszcze w tym upewniamy, mówiąc, że polski rynek jest bliski i szybko dostępny poprzez autostrady czy dogodne połączenia lotnicze. Mieszka u nas przecież prawie 40 milionów ludzi, więc nie jest to mały rynek.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Adam Koj
listopad 2014 r.